Valentine mk. III - malowanie cz.1. Painting - step 1.

Wczoraj pomalowałem Walentynę.
Preshading
Przez niego model prawie trafił do kosza, bo stara biała pactra zrobiła mi psikusa w postaci kropkowania, paprochów i innych, na szczęście uratowałem model. Ponieważ nie dało się nią precyzyjnie nic pomalować i praktycznie cały model był bardziej lub mniej biały, po kantach i zagłębieniach przejechałem go czarną Tamyią. I po raz kolejny chwalę te farbki, bo choć moje są kilka miesięcy od pierwszego otwarcia i w konsystencji przypominają gęsty sos, to po dodaniu Leveling Thinnera nie było żadnych problemów.
Kolor bazowy
Malowałem farbkami Tamyia. Piaskowy to XF-78+biała. Im wyżej tym więcej białej szło do koloru bazowego, końcówkę, czyli najbardziej wystające części/strop wieży etc. pomalowałem praktycznie samą białą - wlana do nie czyszczonego pojemniczka aerografu dała bardzo delikatny kremowy odcień.
Maskowanie i drugi kolor. 
Maskowałem blue tackiem. Ponieważ okazało się, że dwa jego opakowania to za mało, to musiałem sobie pomóc taśmą malarską, którą wklejałem pomiedzy placki blue tacka.
Zieleń to XF-67 Nato green + XF-78/Biel. Im wyżej tym więcej białego, tak jak przy piaskowym.
Co do samego maskowania, to niektóre plamki wyszły mi za mało "owalnie", mimo, że w rzeczywistości plamy malowano pędzlami, więc pewnie też idealne nie były. następnym razem albo mocniej pozaginam blue tacka, albo najpierw pokryję model farbą która ma być "w plamach" i to ją będę maskował i dopiero malował kolor bazowy.
Oto efekt końcowy:

Yesterday I painted the Valentine.
Preshading: White Pactra and Tamyia XF-1 Flat Black.
Base Colour: Tamya XF-78 Wooden Deck Tan + XF-2 Flat White. I made light Colour Modulation.
Masking and 2nd colour. I used Blue tack mass, and masking tape. Then I painted green camuflage with Tamyia XF-67 NATO Green brightened by XF-2 and XF-78.

Komentarze

  1. Wygląda bardzo rokująco. Rozwijasz się Kamil z modelu na model. Tylko dopingować.

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło mi to czytać. ;) Dzięki.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz